-->

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

KOCHAM PUCHY!




W każdym sklepie z artykułami do domu moim ulubionym działem (zaraz po poduchach, kocykach i pledzikach) jest dział przechowywania. Kocham kosze, koszyki, pojemniki, wiklinowe, metalowe, drewniane, materiałowe...
You name it! I love it! ;)
W kuchni niepodzielnie królują emaliowane puchy i puszki... Zawsze mi ich mało, wciąż dokupuję nowe, chwaląc się w duchu jaka to jestem praktyczna pani!
(na zdjęciach: puszki białe cóż, że ze Szwecji (czyli ikea) oraz made in Poland)






8 komentarzy:

  1. Puchy to jest To! Uwielbiam je i przechowuje w nich co się da, w niektórych tylko kurz ;p ale i tak uważam, że są zawsze potrzebne i nigdy ich za dużo. ;) Pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak jest, puchy trzeba mieć, a co do środka, tto już drugorzędna sprawa... ;)
    Pozdrowionka!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie super!!!! Te w grochy szczególnie!!!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki! Ja ostatnio wciąż i bez przerwy grochy i kropki! ;)
    Pozdrawiam serdecznie! :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne puchy! Chyba czas zainwestować w taką emalię :) U mnie na razie tylko stoi emaliowana kanka i wisi kilka łyżek z emalii. Sliczne to wszystko...

    OdpowiedzUsuń
  6. Żeby jeszcze kuchnia dostosowała się urodą do emalii...
    Ale powolutku, nad klimatem pracujemy! ;)
    Dziękuję za odwiedzinki Panno Truskawko!
    Serdecznie pozdrawiam! :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. A mamo ale piękne! w groszki już posiadam kubeczki i uwielbiam je! Dziekuję Ci bardzo za odwiedzinki i słowa pozostawiane pod moim adresem:)
    Miłego i słonecznego dnia Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję Ci bardzo! Bardzo, bardzo mi miło!:)
    Super,że zajrzałaś!
    Tobie również cudnego dnia!:)))

    OdpowiedzUsuń