-->

wtorek, 10 kwietnia 2012

WANTED AND DESIRED!

CZYLI MROCZNY PRZEDMIOT POŻĄDANIA…

Zaczyna się zupełnie niewinnie:

-Wiesz co, nie jestem pewna, czy TO tutaj pasuje. Może TO gdzieś przestaw, albo w ogóle pozbądź się TEGO.

Odpowiadasz, że TO lubisz, nie zamierzasz się TEGO pozbyć, a stoi we właściwym miejscu.

Napastnik próbuje drugi raz:

-Ale słuchaj, czy TO aby na pewno w twoim stylu, bo wiesz, u mnie w domu TO by jeszcze jakoś wyglądało.

Zapewniasz, że w twoim stylu i że jakoś wygląda.

Następuje próba gry w otwarte karty:

-Wiem! Sprzedaj mi TO, u ciebie TO jakoś tak nie bardzo, a ja chętnie kupię.

Deklarujesz, że TO nie jest na sprzedaż.

 Po kilku podejściach ( w stylu: „A ile chcesz? Dam dwa, no trzy razy tyle! Rzuć jakąś sumę!”), które kończą się dla niedoszłego nabywcy fiaskiem, dochodzi do ostatecznego starcia.

W walce o MROCZNY PRZEDMIOT POŻĄDANIA w końcu padają argumenty emocjonalne:

-Marzę o TYM, przecież wiesz…

-Daj mi to na urodziny!

-Słuchaj, chyba jestem chora, tak się czuję jakoś… Chcę się jeszcze TYM nacieszyć!

-Wiesz, że jesteś moją najlepszą przyjaciółką?! Ja bym ci wszystko oddała!

Jeżeli dojdzie do tego, trzeba podjąć próbę wymiany MY PRECIOUS na YOUR PRECIOUS. Może wtedy zainteresowani zrezygnują?!

A co jest przedmiotem zazdrości gości w Waszych domach?

(na zdjęciach: Pani Skrzynia, która wiele niemoralnych propozycji już słyszała oraz pewna stara puszka, której nie wiedzieć czemu wszyscy pragną)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz