-->

sobota, 31 marca 2012

„LIKE A (REAL) STAR”

U różnych takich blogowych VIP-ów przeczytać można jak relatywnie tanio (faktycznie relatywnie) odziać się niczym prawdziwa gwiazda. Niestety przepisy na gwiazdorskie „outfity” (wrrr!) dalekie są od prawdy.

Ja, znany ekspert od mody i okolic, podam TEN jedynie słuszny wzorzec.

Wprawdzie jego realizacja wymaga o wiele więcej zachodu, zwłaszcza na Wschodzie, ale warto!


Otóż, jeżeli jesteś kobietą, pamiętaj:

-pod żadnym pozorem nie zakładaj stanika!

-ze sterty ubrań na cztery pory roku, wybierz metodą losową jeden „łach”

(UWAGA: jeżeli okaże się, że jest absolutnie nieadekwatny do pogody, tym lepiej! Najkorzystniej byłoby również, aby rzeczony „łach” był nieco przybrudzony. Jeśli jednak hołdujecie fatalnemu dla wizerunku zwyczajowi prania odzieży, trudno! Przynajmniej go nie prasujcie!).

Tak, więc „górę” w postaci wymemłanego, psu-z-gardła-wyjętego T-shirtu już mamy. Ale, co z „dołem”?!

Ależ to oczywiste: legins, spódnica-wór  lub spodnie od dresu (koniecznie noszące ślady użytkowania!).

A le buteny? EMU latem, japonki zimą! Nigdy odwrotnie!

Co do make-upu i hairstylu…

Najlepszym makijażem dla gwiazdy jest brak makijażu! Zatem: worów pod oczami nie tuszować (świadczą o bogatym życiu towarzyskim), brwi nie regulować i wyhodować sobie co najmniej (!) jednego pryszcza.

Włosy można umyć (TAK!), ale… potem należy je długo kołtunić wykonując koliste, dość gwałtowne ruchy dłońmi (na youtube jest filmik, jak to dokładnie wykonać).

Paznokcie-umalować, zdrapać lakier, starannie obgryźć.

Akcesoria:

-okulary przeciwsłoneczne (o każdej porze dnia i nocy, zwłaszcza nocy!),

-czapka typu „krasnalem jestem”, nieodzowna latem,

-pierścienie, sygnety, bransolety-wedle uznania.



Krótki instruktarz dla mężczyzn:

-spodnie MUSZĄ malowniczo opadać ukazując majtasy,

-adidas na nogę przywdziać,

-brodę zapuścić,

-włosów nie myć (w ogóle najlepiej się nie myć!),

-sikać pod każdym murkiem (przykro mi, to absolutnie konieczne).

Jeszcze tylko papierowa torebka (sugerująca zawartość alkoholową) w dłoń i w drogę!

Podejmijcie wyzwanie! Jeżeli chcecie wyglądać jak prawdziwa gwiazda na co dzień, nie od święta, zapraszam do skorzystania z moich porad! ;)



PS Tak, wiem, że EMU niby są zmiennocieplne.

(zdjęć brak: boję się procesów o zniesławienie ;))

2 komentarze: