-->

wtorek, 11 czerwca 2013

O! *

* Tytuł zaczerpnięty z komentarza Króla Pieprza (tak, Czarnego!)

Jak macie w MOMENTACH? Ja mam tak, że się zwijam.
Choroba? Nieszczęście?
Zwinąć się w kłębek i przeczekać.
Działać? Jasne!
Ale żeby gadać, kontakty nawiązywać?! Co to, to nie! ;)

Jak ma Wasz Pan Bóg w MOMENTACH? Wspiera? Cuda czyni?
Z Paulo Coelho i resztą wszechświata się spina i sprzyja, sprzyja nieustająco?
Pozostałych członków Rodziny utrzymuje przy życiu, w zdrowiu, trzeźwości i ogólnej wesołości?
Samochody i pralki usprawnia, ścieżki sprawiedliwym prostuje?

Mój Pan B. to jajcarz do granic.
Lubi z pljagami pojechać po całości.
Ale i drobiazgami żywot "umili". A zabawy ma przy tym!
Szafki kuchenne na łeb zwali i ucieka krzycząc: "Psikus!".
Lubię to, Panie B.
Masz u mnie takiego lajka, że daj Pan spokój.

Nie no. Dobra nasza.
Ja się nie skarżę na swój los.
To nie "etap buntu" następujący po fazie wyparcia, depresji i czego tam jeszcze choremu potrzeba.

Tak mam.
Nie piszę, nie dzwonię, nie komentuję, ale...
Was Kocham, że ajlawju i czytam! Sprawdźcie sobie w statystykach! ;)))
Doceniam wsparcie. Bardzo, bardzo. BARDZO.

A... co do Pana B. to powiem Wam, że jeśli za dwa tygodnie się okaże (badania mam typu "big deal"), że kończymy leczenie, bo nie przynosi spodziewanych rezultatów (ino morduje), to się wkurzę.
Tak na serio.
Więc, weź się Pan zlituj.
Nie musi być śmieszno tak bez przerwy.
I tak mam uciech sto.
A od tego rechotania to mnie się mięśnie brzucha przypomniały...;)

PS Za każdą dobrą myśl, słowo i kciukasa dziękuję. Za myśl przede wszystkim.
(focia z konta pinterestowego, ja to ta z lewej)


30 komentarzy:

  1. Jesteś... Jak dobrze, że w ogóle i że w takiej formie słownej :D Ściskam mentalnie i energię ślę :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joleczko, dziękuję Ci!
      Dziękuję bardzo. Energia schwytana!

      W gębie to ja zawsze byłam mocna...;)))
      Ściskam Cię Kochana Jolu!!!

      Usuń
  2. Mocno, mocno ściskam!!! i kibicuję!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mnie ścisnęłas, że jęzorek mi wylazł ;))), tak lubię najbardziej!!!
      Dzięki!!!
      A.... kocham Twojego blogasia! ;********

      Usuń
  3. Trzymam najmocniej jak się da :-)
    Ściskam serdecznie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci BARDZO!!!!!
      Buziaki i ciepełko i słoneczko i wogóle wszystko, co dobre ślę! ;))))))

      Usuń
  4. Założyłam sobie, że zrobiłaś kolejne podejście do matury i tak Cię wciągnęły, żeś o blogowym świecie zapomniała. A tu widzę, że matury byłoby poBożnym mym życzeniem.
    Trzymaj się, kobieto, przesyłam dobrą energię i moce uścisków :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurka, chcę maturkę, chcę egzaminy: pisac, sprawdzać, no łatewa no...;)))
      Jak mawia moja Przyjacióła" trzymam się trzymam, gorzej z puszczeniem"...;)))
      Całusssssyyyyyy Madziu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

      Usuń
  5. :)))Mam tak samo.Jak mam kłopoty to zasklepiam się w sobie.Bywam bardzo gadatliwa ale niesamowicie rzadko na temat swoich problemów. Myślę, że jeśli coś tam mnie dopadnie to efektem będzie dopiero post na blogu pt" Jak to z moim zejściem było - czyli W życiu przytrafiają się gorsze momenty od śmierci. Czy kiedykolwiek spędziłeś wieczór z agentem ubezpieczeniowym?"
    Ściskam mocno i cieszę się, że moje piersi pozwoliły Ci chociaż na chwilę oderwać się od problemu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pieprzu, Twoje piersi mnie dziś ocaliły!!!!
      A z moim jęzorem tak samo, na poluzowanych zawiasach, ale... w normalnych okolicznościach przyrody... W nienormalnych...jestem pustelnik, skamielina,no nie poznaję tej pani (siebie), a może mnie się wydaje, że wszystko co powiem to trucie.... nie znaju ;)
      love You z uwzględnieniem cycuszków! ;)))

      Usuń
  6. Zdjęcie mnie powaliło ;D a i jak mam tak, że jak coś ma się stać to mi na bank się stanie , złego rzecz jasna, a to się wywrócę, a to się utnę albo zatruje ;p ale może ja gapa jestem , nie wiem. Śmiać się trzeba i do przodu ;D Ściskam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio na cytacik się natknełam mrożący krew w mojej żyle- parafrazując: wszystkie okropności, które sobie wymyślisz na pewno ci się przytrafią... też mam ostatnio tendencje i wymyślam... ;)))
      Także się śmiejemy się obowiązkowo!
      Pozdrawiam serdecznie!!! :)))))))

      Usuń
  7. uwielbiam i zdjęcie i Twoje wpisy !!! i kciuki trzymam i myślę i sama nie wiem co jeszcze ... oj wiem .. i buziaki słoneczne przesyłam .. tak dla zdrowotności jak mawiała moja teściowa :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Monisiu, słoneczne buziaki dotarły, już działają!!! ;***************

      Usuń
  8. o kurczęta :) tos przychorowała troszeczkę a ja Ci maila wyslalam , czy żyjesz ???? Az mi głupio normalnie :(

    Joasia

    OdpowiedzUsuń
  9. Ło matko i córko! To jednak żyjesz! A już myślałam, że dobry Pan Bócek jakiegoś większego psikusa tym razem wykręcił i poległaś gdzieś w łóżka otchłani. Choróbsko to paskudna sprawa! Sprawia, że masz nie tylko doła, ale zgoła kanion! Trzymam kciuki i odezwij się, jak się do kupki pozbierasz!
    Buziaczków i uścisków moc!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dobry Ci On ten Pan Bócek, bo żyję!!!!!
      Oj Kaniony miewam Kolorady i rowy Maryjańskie, ale się wdrapię na jakie K2, no mówię Ci! ;))))))) Będzie moc, musi być!!!
      Całuję!!!!!!

      Usuń
  10. Lokatoreczku, Serdenko! Jestem oto w pieleszach lona rodzinnego, dopadlam komputra tubylczego (znakow polskich niet, co ciekawe), patrze, ze Lokatorek napisal i serce mi skacze radosnie. Ze napisal.
    I w moim mozgu kaprawo-dziadowskim mysl o Tobie mieszka, jestes i w nim zatem Lokatorem. Z meldunkiem.
    William ku mojej radosci zaczal mowic, smiga po gloskach jak ta lala, kamien z serca. Niby czlowiek wie, ze te-dzieci-dwujezyczne-tak-maaaaja, ale i tak mysli juz mialam smutnego gatunku. Ale wzial i zaczal. A jednym z najslodziej wypowiadanych slow jest "K(r)ecik", wielki idol. Ksiazke o Keciku od Ciebie mam stale w plecaku Matki Polki. Ksiazka w jednej lapce, a w drugiej wierny, nieodlaczny przyjaciel, Kecik we wlasnej osobie - ktos postronny powiedzialby, ze to jeno plastikowy pingwin do kapieli, bardzo sie przy tym mylac.
    Mysle stale.
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marcheweczko, jakżem dumna z Zięciuleńka!!!
      Maila wyslałam, bardzo Ci dziękuję za ten pomyślunek-ratunek. Baaardzo!
      Ściskam a oko mam zełzą! ;)))

      Usuń
  11. Moja kochana! Wszyscy tutaj trzymamy za Ciebie mocno kciuki i czekamy wieści. Dobrych wieści. Jesteś najserdeczniejszą osobą, jaką znam (zajrzyj na maila :)) Paka dotarła, mordy nam się cieszą, teraz i ja do Ciebie coś wysyłam. Trzym się ciepło, moc serdeczności!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martusiu, zajrzalam, się popłakalam, dzięki za wszystko, jesteś Kochana!!! :)))))

      Usuń
  12. Daj jakiegoś znaka :))))))))))))))))))) plisssssssssssssssssssss

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, jużem napisała pościaczka, całuuuuuję Asiulku! ;*********

      Usuń
  13. I am extremely impressed along with your writing abilities, Thanks for this great share.

    OdpowiedzUsuń
  14. What a good blog you have here. Keep Your Work Up....

    OdpowiedzUsuń
  15. Hey keep posting such good and meaningful articles.

    OdpowiedzUsuń