-->

piątek, 27 września 2013

:)))

Dziewoczki Kochane! :)))

Jestem, jestem.
Niestety "na dzień dzisiejszy" (jak mawiał Cezary Mończyk) nie pławię się w rozkoszach przeuroczego leczenia.
Chujek mnie się zmutował, na leki uodpornił i o!
Masz babo chujka!

Coby się jakaś przyszłość rysowała, Ewelinka zgłosiła chęć szczerą testowania nowych leków na chujki.
Jeśli będzie potrzebnym egzemplarzem z odpowiednimi parametrami, wezmą Ewelinkę.
Jeśli nie spełni kryteriów, Ewelinka poczeka grzecznie w kolejce z nadzieją, że nie oznacza to dla niej eutanazji (gdyby się odrobineczkę dłużyło ;).

Ale nastawienie Drogie Panie jest.
Jako i samopoczucie mojego chujka.
Pozytywne.
Absolutely.
Zawsze.
Prawie... ;)

Dzięki za wsparcie otrzymane. BARDZO!

Całuję,
baba z chujkiem

PE-ES Taaaaak, zastanawiam się nad racją bytu \ charakterem blogasia.
Prowadzenie blogasia-chorej kręci mnie? Nie kręci chyba...
Za małom poważna, kwalifikacje mam słabe. ;)

Życie sobie trwa (fajne!), Muffinek rośnie, zawsze jest o czym gadać i o czym pisać, ale...
Czasem człek jakiś taki nie teges.
Życie ma zdominowane przez.
Jest pod silnym wpływem.
Chujka.
Hmmm, sama nie wiem...
Nie kasuję blogasia jednakoż, szkoda trochę...
A do Was zaglądam i zaglądać będę, promise! :)))


16 komentarzy:

  1. O ja, ja cię, ja cię, ja cię! Lokatorek! Aż mnie serce podskoczyło z radości, żeś napisał! Ino wieści takie, panoczku, że się mnie we mnie serce owo, że tak powiem, zaraz zatopiło... Lokatorku... to takie świńśtwo względem Ciebie, taki afront, te chujko-ekscesy... Taka mnie na to dopada i smutność, i złość. I nic mądrego nie mam, oczywiście, do powiedzenia, choćby już z racji tego, że mało-mądram :(

    Rosnącego Muffinka ciekawa jestem, i buźki, i fryzurki. Zięciu ma ostrą fazę na zabawy w windę, pół dnia w szafie siedzi albo z szafy wychodzi, albo doń wchodzi, i obwieszcza "second floo", "ground floo". Dzięki milionkrotne za namiar na "Call the Midwife", obejrzeliśmy ciurkiem, Chummy uwielbiłam na wieki. A wiesz co, Lokatoreczku, ja Ci powiem w a'la sekrecie? :) Powiem Ci ja, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że się pod koniec listopada przeprowadzimy do Polski. Nawet umowy na mieszkanie już tu nie przedłużyliśmy, więc to się chyba dzieje naprawdę. I powiem Ci ja, że tak se jakoś od razu pomyślałam że jak się już przeprowadzimy (i jak lodów nie będzie akuratnie i śniegów, bo małżonek nienawykły do jazdy poń) to ja sobie marzę nawiedzić Twoje strony. I omówić z Tobą, przy herbatce, zrękowiny młodzieży. Co Ty na to, Kochanieńka? :) M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisz, pisz, nawet słowo, dwa.
    Trzymam kciuki niezmiennie!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisz, pisz...dopóki dajesz radę stukać palcem w klawisz to pisz:) Wszyscy mamy swoje chujki co nas obcierają i gniotą, Po prostu nałóż chujkowi kaptur, zaknebluj drania na 10 minut i pisz choćby od dupie Maryni.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak się cieszę, że Pani napisała ! wszystkiego dobrego i jakby co, to jestem na każde wezwanie!

    OdpowiedzUsuń
  5. kochana dobrze, że jesteś! nie przestawaj być! trzymam mocno kciuki za Ciebie:***
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Po prostu Bądź!!!!! I "stalowa" bądź i w ogóle, walcz, walcz!!!! Nawet jak już cholera Cię bierze, walcz!!!!
    Ściskam!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się z Sylwią.... po prostu BĄDŹ i WALCZ !
    Przytulam mocno :-))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Szlag człowieka trafia! Złość kuźwa we mnie buzuje, bo życia nie rozumiem. Dlaczego porządnym ludziom takie rzeczy się przytrafiają?? W razie czego, gdybyś potrzebowała wirtualnego ramienia, znasz mail. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  9. ło mamuńciu , jak ja czekałam na jakiś zew od Cię :))))))))))))))))))))))))))) Kobieto :))))))))))))))))))))))) właśnie do mojego pozytywnego zeszytu kartke od Ciebie wklejam :)))))))))))))))))))))))))) trzymaj się i nie daj chujkowi :)))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej, to się narobiło. Przesyłam pozytywne wibracje. Nie daj się!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam nadzieję, że wciąż czytasz! Kochana, skopmy razem kościstą dupę temu popapranemu 2013-temu, wyrzućmy parszywca za drzwi i miejmy nadzieję, że ten nowy okaże się lepszy! Ściskam mocno gdziekolwiek jesteś....

    OdpowiedzUsuń
  12. What's up to all, as I am in fact eager of
    reading this weblog's post to be updated regularly. It carries good stuff.


    My webpage easiest way to get pregnant

    OdpowiedzUsuń
  13. Very great post. I simply stumbled upon your blog and wanted to say that I have really enjoyed browsing your weblog posts. After all I’ll be subscribing on your feed and I am hoping you write again very soon!

    OdpowiedzUsuń